Omlet szpinakowy - posmarowany twarożkiem, z dużą ilością pomidorków. Ładnie wyrósł, szybko się usmażył i nie przywarł do patelni (o co się bałam). Omlet ma intensywny, zielony kolor ale w smaku jest delikatny - dzięki temu pasują do niego różne przyprawy i dodatki. Ja doprawiłam go odrobiną czosnku i mieszanką suszonych pomidorów. Sugeruję, żebyście użyli swoich ulubionych mieszanek i doprawili omlet według uznania. Spróbujcie koniecznie.
2 jajka
duża garść świeżych liści szpinaku
1 łyżka mąki ryżowej
pół łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie bez glutenu)
sól, pieprz
1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
1/4 łyżeczki mieszanki suszonych pomidorów
2 łyżki mleka
olej kokosowy do smażenia
duża garść świeżych liści szpinaku
1 łyżka mąki ryżowej
pół łyżeczki proszku do pieczenia (u mnie bez glutenu)
sól, pieprz
1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
1/4 łyżeczki mieszanki suszonych pomidorów
2 łyżki mleka
olej kokosowy do smażenia
twarożek naturalny lub ziołowy
kilka pomidorków koktajlowych
opcjonalnie kiełki rzodkiewki
kilka pomidorków koktajlowych
opcjonalnie kiełki rzodkiewki
Przygotowanie:
Szpinak umyj, odsącz, wsadź do blendera. Jajka wbij do szpinaku i zmiksuj całość na gładką masę (polecam blender do koktajli, który bardzo dokładnie miksuje, a kawałki szpinaku nie są widoczne). Do zmiksowanej masy dodaj mąkę, 2 łyżki mleka, sól, pieprz, czosnek i mieszankę przypraw - zmiksuj krótko.
Szpinak umyj, odsącz, wsadź do blendera. Jajka wbij do szpinaku i zmiksuj całość na gładką masę (polecam blender do koktajli, który bardzo dokładnie miksuje, a kawałki szpinaku nie są widoczne). Do zmiksowanej masy dodaj mąkę, 2 łyżki mleka, sól, pieprz, czosnek i mieszankę przypraw - zmiksuj krótko.
Na patelni (ja użyłam patelni do naleśników) rozgrzej trochę oleju kokosowego. Wylej masę, zmniejsz ogień
i przykryj omlet pokrywką. Gdy omlet prawie się zetnie, a spód zarumieni, przewróć go na drugą stronę. U mnie smażył się 4-5 min (na małym ogniu, żeby się nie przypalił). Po odwróceniu, smaż jeszcze 2 minuty.
i przykryj omlet pokrywką. Gdy omlet prawie się zetnie, a spód zarumieni, przewróć go na drugą stronę. U mnie smażył się 4-5 min (na małym ogniu, żeby się nie przypalił). Po odwróceniu, smaż jeszcze 2 minuty.
Zdejmij omlet na talerz, jeszcze ciepły posmaruj twarożkiem naturalnym, posyp pomidorkami koktajlowymi
i kiełkami. Podawaj od razu.
i kiełkami. Podawaj od razu.
cudowny, bardzo wiosenny kolor :)
OdpowiedzUsuńpychotka :)
OdpowiedzUsuń